środa, 13 lutego 2019

Miłość Boża - konferencja 1

Konf.1 Miłość Boża 1

CEL: Każdy powinien doświadczyć osobistej i bezwarunkowej miłości Boga, który jest naszym Ojcem.
POMOCE: złota tkanina, obraz Trójcy Rublowa.
WYJAŚNIENIE: Choć treści jest dużo i można byłoby ewentualnie niektóre punkty ominąć,
aby mówić bardziej w Duchu niż erudycyjnie – encyklopedycznie,
to jednak zważywszy, że Szkoła nie tyle jest ewangelizacją wstępną,
ile katechizacją następującą, zachęca się do rzetelnego omówienia wszystkich punktów, przekazania całego światła.

Bóg jest miłością.
Największą,  najwspanialszą i najmilszą prawdą objawioną nam przez Boga, która może wnieść pokój, rodzinne zacisze i szczęście do naszych dusz jest ta, iż:
Bóg jest;
Bóg jest Bogiem;
Bóg jest Trójcą;
Bóg jest miłością;
Bóg jest Stwórcą, który stworzył świat;
Bóg jest Ojcem, który stworzył aniołów i nas (byty osobowe) 
i wchodzi z nami w relacje osobowe, miłosne; tajemniczo chce nas rodzić (Bóg Ojciec).
Bóg jest Zbawicielem, czyli wybawia nas od strasznych kar piekła, czyniących życie gorszym od śmierci
oraz daje życie wieczne w niezmiernym, nie do pojęcia szczęściu (Bóg Syn);
Bóg jest tym, który nas wychowuje, uświęca, przemienia, przebóstwia (Bóg Duch Święty)

1. Pierwszą otuchą dla nas jest fakt, że istnieje Bóg, a więc nawet w skrajnej samotności (pustka samotnego wieczoru, choroba, izolacja społeczna, zdrada, umieranie), ogrzewa nas myśl, że jest Ktoś nad nami i w nas (wieczność), przy nas (teraźniejszość), za nami (przeszłość), przed nami (przyszłość), Kto o nas wie, rozumie, zna, patrzy, wspomaga, chroni…etc.
2. Drugą radością jest to, że Bóg jest Bogiem,
czyli Absolutem wypełniającym i przekraczającym wszystko, co istnieje;
przekraczającym również wszelkie pojęcie, zrozumienie, wyobraźnię , odczucie;
jest  doskonały we  wszelkich cnotach i cechach;
3. Trzecią radością jest fakt, że Bóg nie jest monadą – zaledwie jedną Osobą,
Która, jak Allah islamu, przed stworzeniem mogła miłować tylko samą siebie,
co współczesna wrażliwość może poddać krytyce jako miłość samolubną, egocentryzm,
ale jest Rodziną Osób, Wspólnotą,
gdzie w rozmaitych kierunkach, we wszelkich możliwych aspektach przepływa najwspanialsza, absolutna miłość.
Ojciec absolutnie kocha Syna i Ducha (nie tak Syna jak Ducha, nie tak Ducha jak Syna). Syn absolutnie zapomina o sobie w trosce o Ojca i Ducha (inaczej o Ojca, inaczej o Ducha).
Duch nigdy nie patrzy na siebie, ale tylko na Ojca i Syna (inaczej na Ojca, inaczej na Syna).
Żadna z Osób Boskich nigdy o Sobie samej nie myślała, nie troszczyła się, nie miłowała, nie patrzyła, nie pamiętała etc.,
ale we wszystkich tych i innych czasownikach oddawała się – powierzała pozostałym Dwóm;
4. Czwartą radością jest fakt, że Bóg jest
ze swej natury (wewnątrz każdej Osoby),
charakteru (każdej Osoby i wobec pozostałych Osób),
sposobu działania (na zewnątrz Trójcy, wobec świata aniołów i materialnego)
Miłością (1 J, 4, 8b),
czyli Dobrocią, Prawdą, Pięknem, Delikatnością, Łagodnością, Pomocą, Radą, Podtrzymaniem, Uzdrowieniem, Uwolnieniem, Wskrzeszeniem, Wiecznym Życiem naszym, Pieszczotą, Komplementem, Uskrzydleniem, Wzniosłością, Pamięcią, Objęciem, Dotykiem, Pocałunkiem, Niesieniem na Skrzydłach, Przytuleniem, Okryciem, Skrzydłami, Płaszczem, Chwalą, Ekstazą, Prostotą, Pokorą, Służbą, Sługą, Ofiarą aż Do Śmierci, Obecnością, Mówieniem, Rozmową, Milczeniem, Muzyką, Spokojem, Pokojem, Snem, Niepamięcią o złu, Amnezją, Beztroską, Regeneracją, Mocą, Wszechmocą, Sprawiedliwością, Miłosierdziem, Czystością, Cichością, Skromnością, Pokorą, Szczęściem, Najuboższym, Pokojowym, Ugodowym, Przebaczającym, Niepamietającym, Niezmiennym, Stałym, Przygodą, Zdziwieniem, Zaskoczeniem, Świeżością, Młodością, Starością, Doświadczeniem, Mądrością, Ciągłą Zmianą, Postępem, Ruchem, Bezruchem, Gotowym do ustępstw, Cierpliwością, Opiekunem, Orzeźwieniem, całą Słodyczą naszą, Stróżem i Obrońcą naszym, Łaskawością, Bezpieczeństwem, Ukojeniem, Radością, Nadzieją naszą i Weselem, W pełni wszelkim Bogactwem naszym, Świętowaniem, Ucztowaniem, Zjednoczeniem etc.
5. Piątą radością jest fakt, że Bóg jest Stwórcą,
Który stworzył świat,
a więc mikrokosmos (molekularny), makrokosmos (astronomiczny) i ziemię, którą dostrzegamy okiem. Na tej ziemi stworzył przepiękne krajobrazy, przestrzenie
(lasy, jeziora, góry, rzeki, morza, pustynie, stepy, kaniony, dżungle, tajgi, tundry),
warunki atmosferyczne i pogodowe
(słońce, chmury, deszcze, grad, śnieg, lód, skwar, ziąb, wiatr, dzień, noc, poranek, wieczór, pory roku),
przyrodę nieożywioną
(skały, minerały, metale, czarnoziemy, gliny – do wykorzystania, wydobycia i przerobienia),
przyrodę ożywioną
(bakterie, rośliny, zwierzęta – do zjedzenia, odziania się, transportu, leczenia).
 Wszystko to w niezwykłym urozmaiceniu, niepowtarzalności, bogactwie, harmonii, wzajemnej relacji i pięknie.
6. Szóstą radością jest fakt, że Bóg jest Ojcem, bo stworzył aniołów i nas (byty osobowe),
wchodzi z nami w relacje osobowe, miłosne, tajemniczo chce nas rodzić.
A to oznacza, że stworzył nas jako byty myślące, emocjonalne, wolitywne, pragnące czegoś więcej (niespokojne jest serce człowieka, dopóki nie spocznie w Osobie Nieskończonej).
Dał nam nieśmiertelność,
A hic et nunc (tu i teraz) możliwość i umiejętność tworzenia cywilizacji
i wysublimowanej kultury
(filozofia, sztuka, architektura – miasta, a tam ulice, skwery, place, mosty, kamienice, pałace, kościoły, katedry; cywilizacja techniczna – transport, komunikacja, medycyna; sztuka kulinarna).
Bóg objawia się, zaprasza do dialogu,  daje życie wieczne
(religia: Objawienie Boże – Księgą Święta i Tradycja Apostolska; kult i modlitwa, Kościół, sakramenty i inne łaski; Urząd Nauczycielski Kościoła, czyli Magisterium nieomylnie, dogmatycznie wyjaśniające Objawienie).
7. Siódmą radością jest fakt, że Bóg Ojciec jest naszym Zbawcą, który wybawia nas  od nas samych - ograniczoności i samotności, od grzechu, nieszczęść, śmierci i potępienia wiecznego.
Największym bowiem darem Boga Ojca – przejawem Jego miłości jest posłanie na świat Syna Bożego – Jezusa Chrystusa
(przede wszystkim nie z powodu grzechu pierworodnego - jako konieczności odkupienia,
ale jako projekt miłości Bożej uprzedni wobec grzechu pierworodnego – jako pragnienie bycia z ludźmi).
Po swym cielesnym wniebowstąpieniu Jezus kontynuuje swoją obecność na ziemi poprzez Ducha Świętego czyli Miłość Bożą.
Duch wychowuje (Pedagog, Wychowawca), pociesza (Paraklet, Pocieszyciel), uświęca (Święty Duch), przebóstwia (Duch Boży).
8. Ósmą radością jest fakt, że dzięki Bogu to co najlepsze jest jeszcze przed nami
i nazywa się życie wieczne. Tam będziemy z Bogiem, w Bogu, a Bóg w nas..
Radość wejdzie w nas, a my w Radość, życie bez końca – miliardy, biliony lat.
Intensywność tego życia – wszystkie dni, lata, wieki i tysiąclecia zbiegną się w jednej sekundzie, która trwać będzie bez końca.
Wszystkie możliwe radości, dla wszystkich receptorów i organów psychiki i ciała, zbiegną się w jeden moment.
Zaistnieje nie tylko bycie w Bogu, ale i przebywanie w sobie nawzajem (według miłosnej intuicji Cwietajewej z Rosji, kochającej i piszącej do oddalonego we Francji Pasternaka: „Nie jesteś tam – noszę Ciebie w sobie”.);
jest to tak zwana perychoreza. Ani oko, ani ucho, ani wyobraźnia, ani uczucie tutejsze nie mogą pojąć tego,
co będzie tam. Najszczęśliwsze, najmiłośniejsze, najpiękniejsze, najmilsze momenty życia ziemskiego nijak się mają do przyszłych i są kiepskimi ich zapowiedziami…
9. Dziewiątą radością jest odczucie miłości Bożej hic et nunc (tu i teraz),, zarówno w dzięki okolicznościom zewnętrznym, jak i, przede wszystkim, stanom wewnętrznym duszy.
Brata Piotra ikona praska, obrazująca Bożą nagrodę
(według Jezusowej obietnicy: „Stokroć tyle otrzymacie”; por. Mt 19, 29 ):
Oto zakończyła się udanie sesja Szkoły w Pradze;
jest w nas i satysfakcja z radość sensownej pracy: zbawianie wieczne i pocieszanie doczesne ludzi;
nastał zasłużony odpoczynek:
miły, niedzielny spacer po wieczornej i nocnej Pradze;
smaczna kolacja w restauracji
(knedliki, pizza, sok pomidorowy, piwo czeskie, jasne);
Obecność Boga, świata stworzonego (przyrody, cywilizacji), przyjaciół, pięknej pogody.
Zanalizujmy fenomenologicznie.
Bóg - Twórca cywilizacji:
knajpka, sztuka kulinarna, za oknem piękna architektura
(uliczki, kamieniczki, skwery, Most Karola, Hradczany, katedra św. Wita, pałace);
Bóg Zbawca:
jesteśmy w łasce uświecającej, 
z poczuciem wypełniania woli Bożej (sumienie nas nie oskarża),
po przyjęciu komunii św.,
z wiarą w posiadanie życia wiecznego
(a pagórek hradczański kończy się nie kończąc w wieczności);
Bóg jako życie wieczne:
Bóg z nami za stolikiem w knajpce, On  w nas, my w Nim, 
przy sąsiednim stoliku Japończycy
(zapewne ateiści, nerwowo ratujący kamerami i aparatami fotograficznymi
chwilę obecną i to co – kto w niej przed nieuchronnym przemijaniem),
a my spokojni i radośni (żywe odczucie obecności i miłości Bożej),
bo Bóg z nami, w nas i my w Nim,
a przez to i w „tu i teraz”, i jednocześnie w wieczności,
a wraz z nami w tejże wieczności i knajpka, i przyjaciele, i Praga
(nie trzeba nic ratować przed przemijaniem,
ani pospiesznie starać się wszystko zwiedzić, zobaczyć, wchłonąć, zatrzymać w kadrze,
gdyż Bóg dokona totalnego przeniesienia wszystkiego,
a nawet już jakoś dokonuje);
i jeszcze ta radość, że za parę godzin nocą,
po powrocie do klasztoru kapucynów na Hradczanach,
będzie jeszcze parę minut na rozkoszowanie się Jego miłością
w ciemnym zabytkowym kościółku,
przy mrugającej lampce wiecznej, tabernakulowej.

10. Dziesiątą radością przeżywaną tu i teraz (hic et nunc) są widoczne, zewnętrzne przejawy Jego miłości, czyli znaki i cuda. Tak jak to było w życiu Apostołów oglądających i uczestniczących w przemienionych w wino wodach, cudownych połowach, uciszonych burzach, chodzeniach po wodzie, rozmnożeniach chlebów, wyganianiach legionów, przemienieniach Taborskich, wskrzeszeniach martwych, uzdrowieniach chorych, spełnionych proroctwach, spotkaniach ze Zmartwychwstałym, a następnie Jego Duchem.
11. Świadectwo osobiste animatora o jego sposobie przeżywania miłości Bożej, zwłaszcza poprzez jej wewnętrzne odczuwanie lub też zewnętrzne znaki, cuda, zbiegi okoliczności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz